"Panorama... - marzec 1995
Artykuł prasowy u progu piłkarskiej wiosny 1995 - stan kadrowy Rawii oraz powracający do roli opiekuna drużyny seniorów Marek Polowczyk. Źródło "Panorama Leszczyńska" nr. 11, z 12. marca 1995. Tytuł artykułu "Na kłopoty - Polowczyk".
"Z przemeblowanym składem rozpoczną rundę wiosenną sezonu 94/95 piłkarze Rawii. Po ogromnym zawodzie, jaki spotkał kibiców jesienią, rawiczanie postawili sobie ambitny cel szybkiego marszu w górę tabeli. Nowy-stary trener Marek Polowczyk, który przejął Rawię po kilku miesiącach przerwy, nie dopuszcza do siebie myśli od degradacji.
Rawiczanie zagrali jesienią nie tylko ponieżej oczekiwań fanów, ale i swoich możliwości. Trudno bowiem przez rok - właśnie wtedy Rawia była rewelacją trezcioligowych rozgrywek - nagle zapomnieć jak się gra w piłkę. Jesienią tak jednak było i po siedmiu kolejkach twórca największych sukcesów rawickiego klubu - Marek Polowczyk - zrezygnował w prowadzenia drużyny seniorów. Zastąpiła go dwójka trenerów Przybylski - Mosiek, ale i ta zmiana niewiele dała. Oprócz wygranych w pojedynczych meczach, gra zespołu nadal wyglądała bardzo przeciętnie. Efekt? Ledwie 15. miejsce w ligowej tabeli na półmetku rozgrywek.
Stąd koncepcja ponownego przejęcia roli szkoleniowca przez M. Polowczyka. W Rawiczu nastąpiły pewne przetasowania w zarządzie, nie udało się także zatrudnić kogoś z zewnątrz - pomimo pewnym prób nawiązania kontaków z trenerami z województwa wrocławskiego.
- Rawii finansowo nie stać na trenera z zewnątrz - uzasadnia swój powrót M. Polowczyk - Nowo wybrany zarząd zwrócił się do mnie z propozycją ponownego przejęcia zespołu. Podjąłem to ryzyko, bo zależy mi na tym, aby w Rawiczu była nadal III liga.
Jedną z przyczyn jesiennego odejścia trenera były poniekąd animozje z niektórymi zawodnikami. Kilku z nich odmówiło ponoć gry. Teraz ponoć sytuacja się ustabilizowała i każdy z członków klubu wie, co należy do jego obowiazków.
- Nowy zarząd powiedział, że żarty się skończyły. Dla dobra zespołu postanowiono poświecić Marka Nowickiego. Ogromnie zdziwiła mnie wypowiedź tego piłkarza, który zapytany, dlaczego gra w piłkę nożną, odpowiedział, iż nie robi tego ani dla Rawii, ani dla jej kibiców, ani dla klubu - mówi trener Rawii.
Markowi Nowickiemu podziękowano za grę i piłkarz najprawdopodobniej trafi do również III-ligowej Rokity Brzeg Dolny. W każdym razie, obecnie działacze obu klubów prowadzą rozmowy w sprawie transferu zawodnika. Na przeszkodzie stoi konieczność pauzowania przez Nowickiego w aż sześciu ligowych spotkaniach - w ramach kary, jaką otrzymał ten futbolista za chuligański wybryk w ostatnim meczu rundy jesiennej Rawia - Obra.
Prócz niesfornego gracza - z klubem ostatecznie pożegnał się popularny "Stachu" - czyli Stanisław Przybylski. Ten prawdziwy weteran boisk okręgu leszczyńskiego zapowiedział definitywy koniec piłkarskiej kariery. Z kolei bramkarz Dawid Szymczak został powołany do wojska, więc wiosną również nie zagra w Rawii. Do drużyny w jego miejsce włączono młodego golkipera Kasprzaka. Do gry powróci także skonfliktowany ongiś z Polowczykiem - doświadczony Sławomir Żmuda.
Do pierwszej drużyny pozyskano jeszcze trzech zawodników. Z Piasta Żmigród przyszedł 23-letni napastnik Piotr Zieliński. Z kolei z drużyną seniorów trenuje dwóch byłych juniorów Pogoni Wschowa - Artur Piekarczyk i Daniel Dworkiewicz. Mecze sparingowe udowodniły, że dwaj młodzi piłkarze mogą być przydatni Rawii.
Nasi piłkarze przygotowywali się do sezonu na obozie w Kulach koło Częstochowy. Po powrocie rozegrano kilka meczów kontrolnych - Rawia wygrała z Rokitą Brzeg Dolny 3:2 oraz Kanią Gostyń 3:0 oraz przegrała z Chrobrym Głogów 1:4. Opiekun rawiczan twierdzi, że jest optymistą i wszystko jest na dobrej drodze do utrzymania trzecioligowego bytu.
- Wiele będzie zależało też od pierwszych spotkań w rundzie wiosennej. Jeżeli w czterech meczech zdobędziemy 6 punktów, będziemy usatysfakcjonowani. Wtedy będzie nadal zachowana szansa na uniknięcie degradacji - twierdzi M. Polowczyk.
Po kilku miesiącach okazało się zatem w Rawiczu, że na kłopoty najlepszy jest Polowczyk. Oby powracającemu do pracy z seniorami Rawii, nowemu-staremu trenerowi, nie zabrakło nerwów oraz sił do pokonania animozji wśród graczy i zachowania przez klub statusu trzecioligowca."
Dodaj komentarz